Chody koni

Kiedy potrafimy używać pomocy, czas by ruszyć z miejsca! Na początek, powinniśmy dowiedzieć się, jakimi chodami porusza się koń ;)

Wyróżniamy 4 podstawowe chody koni:

-stęp

-kłus

-galop

-cwał

Oprócz tych chodów niektóre konie potrafią poruszać się toltem czy inochodem. Można je również nauczyć poruszania się chodami bocznymi.

Stęp to najwolniejszy z chodów, ma cztery takty.

Kłus, to chód szybszy od stępa, dzielący się na dwa takty. W pewnym momencie pojawia się moment zawieszenia, w którym koń przeskakuje z jednej pary nóg na drugą.

Galop to chód dość szybki. Jest wygodniejszy od kłusa i ma trzy takty, w tym chodzie także następuje moment zawieszenia.

Cwał to najszybszy z chodów. Poruszając się cwałem, musimy zrobić półsiad, by zachęcić konia do szybszego ruchu.

Pomoce do jazdy konnej

Pomoce jeździeckie dzielimy na:

NATURALNE

I

SZTUCZNE

Do pomocy naturalnych zaliczamy: -dłonie (ręce), -głos, -łydki, -dosiad oraz -myśl

a) ustawieniem dłoni można np. konia zahamować (zamykać i otwerać dłoń)

b) łydkami popędzić konia do przodu i skręcać

c) niektóre konie reagują na głos, np. "Gracja, kłus!"

d) dosiadem zbieramy konia lub dajemy mu sygnały

e) myśl jako pomoc? Wydaje się niemożliwe ale jest prawdziwe. Czasem gdy myślimy np. że chcemy przejść do kłusa nasze ciało wysyła impulsy które pobudzają konia do kłusa. Da się to zauważyć kiedy wyczuwamy że koń robi coś zanim go o to poprosimy                                                                       

                                                                      

Do pomocy sztucznych zaliczamy: -palcat (bacik), -ostrogi, -wodze

a) palcatu (baciku) używamy kiedy chcemy pobudzić konia, ale uwaga: tylko wtedy gdy koń nie reaguje na pomoce naturalne (łydki itp.) Nie walimy też konia palcatem z całej siły, ale lekko klepiemy

b) ostróg mogą używać tylko zaawansowani jeźdźcy ze stabliną łydką. Najczęściej używa się ich w ujeżdżeniu jako pomoc w wykonaniu np. chodów bocznych lub piaffu (itd.)

c) wodze są pomocą do zebrania i skręcania. Nie szarpiemy konia za wodze, lecz delikatnie przesyłamy sygnały, np. zamykanie i otwieranie ręki

                             Powodzenia :D