sobota, 11 maja 2013

Wasi ulubieńcy!

A teraz taki niezobowiązujący pościk ;) Chciałabym, żebyście opisali swoich ulubieńców (końskich oczywiście ;)). Rasa? Wiek? Charakter? Maść? Umiejętności? Jak długo się znacie? Wszyściutko :)

Ja nie mam tak naprawdę ulubieńców, tylko kilka koni, które bardzo lubię.
Dragonal-jedyny. Kocham go, jak żadnego innego konia. Na nim miałam swój pierwszy galop, kochałam go i kocham nadal, mimo że już go nie widuję. Ma 25 (teraz już ok. 27) lat i jest rasy małopolskiej. Jest karym wałachem. Był to najspokojniejszy koń jakiego znałam. Kiedyś ścigał się na torze, aktualnie służy w rekreacji (ciekawe czy nadal..?). Nikt nie chciał na nim jeździć, oprócz mnie. Wszyscy twierdzili, że ma okropnie niewygodny galop. Ja się czułam jakbym płynęła na nim. Byłam jedyną osobą, która dobrowolnie zgłaszała się do jazdy na nim. Zawsze mnie słuchał, nie mogłam patrzeć jak rozwydrzona 9-latka biła go piętami. Miałam się uczyć skakać na młodym koniu, ale zamieniałam się z dziewczynami, które miały na nim jeździć. Nie obchodziły mnie skoki. Mogłabym tak o nim pisać i pisać... Jedyne co mi po nim zostało, to nasze wspólne zdjęcie i moje wspomnienia ze wspólnych jazd. Tak mi go brakuje... Teraz widzę, że jeździectwo, to sport pełen wyrzeczeń. Musiałam zrezygnować z stajni w której był, żeby móc się dalej uczyć. Od tamtego czasu poznałam jeszcze kilka fantastycznych koni, ale żaden nie może równać się z Dragonalem.
No i się rozkleiłam... ;( Wybaczcie..

Moim drugim koniem, którego polubiłam jest Orzeszek (a tak właściwie to Nugat). Wałach rasy fiordzkiej.  Kochany, ale twardy w pysku, czuły na dosiad. Straaaaaaaszny uparciuch z niego, ale kochany jest :) Jak stwierdzi, że czegoś nie zrobi to poprostu tego nie robi. Na początku (i nie tylko) każdej jazdy sprawdza jeźdźca-samowolne zmiany kierunku, brak możliwości kierowania nim, koniecznie kupa i siku w narożniku ;) Ale jak się mu pokaże kto tu rządzi, konik świetny. Służy w hipoterapii. On poprostu wie, kiedy ma być grzeczny. Nie raz wywyjał mi różne numery :D Np.

























Taki mój prowizoryczny rysunek w Paincie przedstawiający jeden z manewrów Orzeszka xd

Franek-Dzika Karta xd
Franek (a właściwie Flamand) jest rasy xo i jeszcze miesiąc temu był ogierem. Ale jest grzeczniutki, choć ma swoje za uszami ;) Ma 5 lat, jest prywatnym koniem. Stoi w pensjonacie i czasami za pomoc przy nim jeżdżę na nim. Energiczny, ciekawski. Nie lubi się czyścić. Przy czyszczeniu zgrzebłem grozi tylnimi nogami, ale mam na niego sposób ;D Kiedy się odwrócisz, potrafi cię uszczypnąć w plecy a jak na niego spojrzysz to przytula się do ciebie :P Raz mnie zrzucił. Jego właścicielka wzięła mnie "na stępa" na mały padok. Na padok wjeżdżałam wierzchem. No i Franek zapomniał, że siedzę mu na grzbiecie. Postanowił się wybiegać. Puścił się galopem, baranki, dęby, ciasne skręty. O dziwo dobrze się trzymałam, dopóki nie wpadłam na pomysł, że zeskoczę. Naprawdę GENIALNY pomysł miałam -.-' Z cwałującego konia skakać NA SZCZUPAKA.  Skończyło się zdartą skórą z boku, obitymi żebrami i odrapaną twarzą. Moim zeskokiem Franek się nie przejął, właściwie to nawet go nie zauważył. Biegał dalej. Właścicielka nie umiała go złapać. Dopiero jak zauważył, że idę do stajni to się zatrzymał i nie wiedział o co chodzi. Za to w ramach rekompensaty następnego dnia stał grzecznie przy czyszczeniu, nic nie robił jak czyściłam go zgrzebłem. Wiem, że to bardzo mądry koń. Dowodzi tego:
-to że zatrzymał się jak zobaczył że idę dróżką do stajni (najwyraźniej przypomniało mu się że powinnam siedzieć na jego grzbiecie)
-to że następnego dnia stał CAŁKIEM spokojnie przy czyszczeniu

Lubię bardzo te konie, tęsknię całym sercem za Dragonalem. Nie mam kontaktu z nikim z tamtej stajni, nie wiem co z nim. Miejmy nadzieję, że ostatnie parę lat przeżyje szczęśliwie ;[
Kocham Cię, Dragonal! Jesteś i będziesz jedyny <3

Uff.. Ale się rozpisałam xD Teraz Wy napiszcie o Waszych ulubieńcach :) Wasze opowieści zamieszczę tutaj. Piszcie w komentarzach, na pocztę i gdziekolwiek :)
kasiahumaniuk@wp.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz